PL EN

Pamiątka z Paryża

tekst: Tina Oziewicz
ilustracje: Jacek Ambrożewski
Wydawnictwo Dwie Siostry
Warszawa 2013
Seria: Mały Koneser
Książka zainspirowana obrazem Wilhelma Sasnala

Serię „Mały Koneser” tworzą opowiadania inspirowane wybitnymi dziełami polskiego i światowego malarstwa. Każdy tom zawiera jedną historię pomysłowo nawiązującą do konkretnego obrazu, który – jako motyw przewodni ilustracji – łączy się z fabułą w intrygującą całość.

ISBN 978-83-60850-43-5
15 x 17 cm
oprawa twarda
48 str.
8+

recenzje

Nominacja do nagrody literackiej w konkursie "Książka roku 2013" Polskiej Sekcji IBBY

„Skąd się biorą miniaturowe wieże Eiffla sprzedawane w Paryżu w charakterze breloczków, przycisków do papieru i figurek na telewizor? Jeśli podejrzewaliście, że z Chin, to jesteście w błędzie.”

Juliusz Kurkiewicz, Gazeta Wyborcza, 18 października 2013

przeczytaj całą recenzję

„Nominacja do nagrody literackiej w konkursie „Książka roku 2013” Polskiej Sekcji IBBY
Uzasadnienie Jury:
„Znakomicie napisana opowiastka fantastyczna, cechująca się subtelnym humorem, to artystyczny dialog z paryską wizją Sasnala, inkrustowany tu i ówdzie nawiązaniami do klasyki literatury dziecięcej. Autorce udało się połączyć w ramach jednej opowieści nowoczesną oraz trudną gatunkową formę z prostym, przystępnym i przyjaznym czytelnikom stylem narracji. ”

Anna Maria Czernow, Polska Sekcja IBBY

przeczytaj całą recenzję

„Po Powidokach, książce wprowadzającej najmłodszych w dorosły świat historii sztuki i malarstwa Władysława Strzemińskiego, wrocławska autorka Tina Oziewicz tym razem postanowiła zapoznać dzieci z tajemniczą twórczością Wilhelma Sasnala. Zadanie nie będzie proste, bo jak przyznaje kurator Muzeum Sztuki Nowoczesnej Sebastian Cichocki we wstępie do „Pamiątki z Paryża”: „Sasnala interesuje cały świat. Każdy jego obraz opowiada inną, fascynującą, choć wcale niełatwą historię, do której sami musimy znaleźć klucz. ”

Anna Legierska, „Małe dzieła sztuki do czytania i oglądania”, Culture.pl

przeczytaj całą recenzję

„Wilhelm Sasnal jest obecnie ikoną polskiego malarstwa. Znany poza granicami Polski, lubiany zarówno przez przeciętnych odbiorców kultury, jak i przez koneserów sztuki. Jego obrazy pojawiają się zarówno w wielkich galeriach, jak i na okładkach popularnych czasopism. Artysta znalazł język uniwersalny, którym trafia do osób w różnym wieku i o odmiennym wyczuciu estetycznym. (…) Tina Oziewicz doskonale buduje napięcie w tej książce – wprowadzając czytelnika najpierw w miasto rodem z filmów science fiction, przenosząc go potem w różne miejsca na globie (Morze Północne, Polska, Peru), by wreszcie zakończyć opowieść niby pozytywnie, ale pozostawiając smużkę niepokoju… Tę samą, którą kryje w sobie tajemniczy obraz Sasnala.”

Agata Hołubowska, Qlturka.pl

przeczytaj całą recenzję

„Historie pisane przez Tinę Oziewicz mają wszystkie cechy, które dobre opowiadania mieć powinny. Zaskakują pomysłami, nie gubią rytmu, od początku do końca trzymają czytelnika w stanie ciekawości i niepewności. Czyta się je z przyjemnością, z miłym przeczuciem, że autorka i tym razem zaskoczy nas jakąś niebanalną opowieścią. Właśnie tak jest z „Pamiątka z Paryża”, wchodzącą w skład „malarskiej” serii wydawnictwa Dwie Siostry. ”

Ewa Skibińska, „Ryms”

przeczytaj całą recenzję

„Bywa, że sięgając po pozycję z zakresu literatury dziecięcej, nie mogę wyjść z zachwytu dla autorów, którzy w swej pracy nie idą na łatwiznę. Tworzą nie książki, lecz prawdziwe dzieła traktując przy tym małoletniego przecież czytelnika jako istotę myślącą, inteligentną, potrafiącą wiązać ze sobą fakty. Książki, które poszerzają wiedzę w różnych kierunkach, czasem – zdawałoby się – mało praktycznych, jak choćby sztuka. Tymczasem o inteligencji człowieka świadczy umiejętność wiązania faktów z różnych dziedzin, a znalezienie wspólnego tematu z rozmówcą potrafi otworzyć niejedne drzwi. „Pamiątka z Paryża” Tiny Oziewicz należy właśnie do takich książek. ”

Czytajki – dziecięcych książek czar

przeczytaj całą recenzję

„Tina Oziewicz proponuje dzieciom bajkę, która rozpoczyna się od sensacji i nie zwalnia tempa przez całą – niedługą przecież – narrację. Chwilami opowieść udaje naukowe wstawki z literatury s-f, chodzi o to, by imitować racjonalne wytłumaczenia dla rozwijającego wyobraźnię zjawiska. Oziewicz wybiera też grę różnymi stylami, bo obok sensacyjnego tonu i dyskursów rodem z s-f, wykorzystuje i klimat wakacyjnych historyjek. Na początku trudna do wyjaśnienia sytuacja wygląda naprawdę groźnie – ale autorka, dzięki przeskokom między konwencjami, unika straszenia małych odbiorców, za to podsyca ich ciekawość i przyczynia się do rozwijania słownictwa, wątpliwości rozwiewa na marginesie, a w samej narracji unika infantylizowania tekstu. Dzieci zatem mogą czuć dumę z „dorosłej” lektury. ”

Izabela Mikrut, tu-czytam

przeczytaj całą recenzję

„To taka gra z młodym czytelnikiem, zaproszenie do zmierzenia się z własną fiksacją funkcjonalną i stereotypowym myśleniem o przedmiotach, oraz do zabawy w twórczą interpretację. A między wierszami – zręcznie ukryte obserwacje, mikropowieści o ludziach – o przyjaźni, przywiązaniu, szacunku i odkrywaniu swojego dawno zgubionego „ja”, i o potrzebie stałości w pełnym chaosu, rozpędzonym życiu.”

Paulina Zaborek, „Kultura Liberalna” nr 248 (40/2013)

przeczytaj całą recenzję

„Zachęca do patrzenia na obraz i interpretowania go, tworzenia swojej własnej wizji. Już przez to ta książka prowokuje. Taka trochę nie na nasze czasy. Amerykańska malarka Georgia O’Keeffe napisała kiedyś: „nie mamy dość czasu na patrzenie, a patrzenie wymaga czasu, podobnie jak zdobywanie przyjaźni.”

Półeczka z książkami be.el

przeczytaj całą recenzję

„Czuję się zainspirowana, by pokazać moim starszym dzieciom kilka obrazów współczesnych twórców i poprosić ich, by dorysowali, dopowiedzieli, pobawili się nimi :)”

czytanki-przytulanki.blogspot.com

przeczytaj całą recenzję

„"Mały koneser” to dobry tytuł dla serii. Nazwiska Sasnal, Dürer, Strzemiński, nic nie mówią przeciętnemu Kowalskiemu. Z mojego punktu widzenia to duży minus w bilansie zysków i strat polskiej edukacji, że w żaden sposób nie jesteśmy przygotowani do odbioru sztuki. Ta seria uczy stawiać pierwsze kroki. (…) „Pamiątka z Paryża” ma duży atut, którym jest pomysł. Kiedy 6-letni Tomek spytał mnie, o czym jest ta książka, wiedziałam już, że temat z pewnością go uwiedzie. O wieży Eiffla, która rozsiewa nasiona, a z nich wyrastają małe wieże Eiffla. Kupił. Wzięliśmy się do czytania.”

Mała czcionka

przeczytaj całą recenzję

„Czyta się ją z zapartym tchem, bo nie wiadomo, kto wygra – człowiek, czy konstrukcja, nie wiadomo, czy świat cały pokryje się skomplikowanymi konfiguracjami kolejnych wież, czy wygra mechaniczne, czy organiczne. I właściwie nie wiemy komu kibicować, bo człowiek żyje, oddycha i chciałby mieć swoje miejsce na ziemi, ale wieże Eiffla też mają przecież prawo do świata. ”

Marta Pilarska, wp.pl

przeczytaj całą recenzję

„Tina Oziewicz zaskakuje oniryczną wręcz historią. Trudno sobie bowiem wyobrazić inwazję eiffli. Wydarzenia przedstawione w „Pamiątce z Paryża” przypominają sen lub film katastroficzny. Opowieść ta pozwoliła jednocześnie na oddanie charakteru i nastroju malarstwa Wilhelma Sasnala.”

Magdalena Żerek, czytamto.pl

przeczytaj całą recenzję

„Za grafikę odpowiada młody, zdolny, urzekający Jacek Ambrożewski. Całość jest idealnie zbilansowana, treść i ilustracje przenikają się i uzupełniają. Wydanie pod każdym względem rozczulające. Brawa dla Tiny Oziewicz za udany popis kreatywności. ”

Patrycja Sikora, „Opętani czytaniem”

przeczytaj całą recenzję

„Historia sztuki może być oswajana bez suchego komentarza i niekoniecznie w formie leksykonu.”

Aniela Pilarska, Xięgarnia.pl

przeczytaj całą recenzję